Grupa VII » Dzień -noc - gr VII,16.04.2020 r.
Witajcie!
Dziś jest …..a wczoraj była……, jutro będzie…. Kto podał poprawnie dni tygodnia??
Poznacie dziś zwierzęta, które nie śpią w nocy, zastanowicie się nad porami dnia oraz poćwiczymy buzię.
Dzień – noc
Pomyślcie, jeżeli Słońce oświetla nasze Państwo i tę część kuli ziemskiej ,to co znajduje się na drugiej stronie kuli ziemskiej?
Czy jest tam ciemno czy jasno? Zgadza się tam jest ciemno, a jeśli u nas jest ciemno to słońce oświetla tamtą stronę kuli.
U nas wtedy jest noc ,a tam dzień. W momencie gdy Ziemia obróci się ,to u nas będzie dzień ,a tam noc.
Cała doba, czyli 24 godziny dzielimy na dzień i noc. Co robicie gdy jest noc ,a co robicie gdy jest dzień?
W nocy zazwyczaj śpimy ,ale dzień dzieli się na kilka części. Mamy: ranek, przedpołudnie, południe,popołudnie, wieczór i noc.
Narysujcie ,co Wy robicie w każdej porze dnia.
Popatrzcie na przesłaną przeze mnie kartę pracy. Opowiedzcie ,co robi dziewczynka? (plik: części dnia)
Kto nie śpi w nocy? Urszula Piotrowska – opowiadanie
Posłuchaj opowiadania:
Trampolinek dowiedział się, że są takie zwierzęta, które lubią noc. I koniecznie chciał któreś z nich spotkać.
– Dzisiaj nie pójdę spać! – postanowił.
Przygotował kanapki, termos z ciepłą herbatą, kocyk oraz latarkę i poszedł do przedszkolnego ogródka.
Usiadł na ławce pod drzewem, otulił się kocem i czekał.
Najpierw podziwiał księżyc, który wyglądał jak pyszny rogalik, potem obserwował gwiazdy, a one migotały i migotały.
– O! – zawołał. – Znalazłem Wielki Wóz na niebie.
– Hu, hu, któż to w nocy hałasuje, hu, hu? – odezwał się jakiś pohukujący głos.
Trampolinka tak wystraszyło to pohukiwanie, że aż podskoczył i schował się pod ławkę.
– Przepraszam, hej hop, a kto pyta?
I wtedy na ziemię sfrunął duży ptak. Trampolinek zobaczył wpatrzone w siebie wielkie oczy, okrągłą, ruchliwą głowę i domyślił się, że stanełą przed nimi Sowa.
– Czy nie powinieneś teraz spać, Trampolinku, hu, hu? – zapytała, pomagając mu wyjść spod ławki. –
Słyszałam cię daleko, daleko stąd.
– Naprawdę? – zdziwił się Trampolinek.
– Naprawdę. Mam bardzo dobry słuch. Słyszę nawet najmniejszy szmer.
– A ja w ogóle nie słyszałem, jak pani przyleciała.
Sowa rozejrzała się uważnie dookoła, żeby sprawdzić, czy nikogo obcego nie ma w pobliżu, i powiedziała:
– Zdradzę ci pewien sekret. Moje pióra są otoczone puchem i dzięki niemu nie słychać, jak frunę, hu, hu.
– Też chciałbym poruszać się tak cichutko – westchnął Trampolinek.
Zrobił ostrożnie kilka kroków, a tu zaskrzypiała podeszwa w buciku, a tu zaszeleściło ubranko, a tu potrącił kamyk. Zrobiło mu się z tego powodu bardzo smutno.
– Nie martw się, Trampolinku – pocieszała go Sowa. – Latam bezszelestnie, ale nie potrafię skakać na trampolinie tak jak ty, hu, hu.
I odleciała, a Trampolinek znowu został sam. Zjadł wszystkie kanapki i wypił herbatę.
Trochę mu się nudziło, więc włączył latarkę i kierował światło raz na drzewo, raz na trampolinę, raz na huśtawki.
I gdy tak bawił się latarką, przyleciały ćmy.
– Jejku, jejku! – wołały – Jakie zaczarowane światełko!
Przysiadły na latarce, rozłożyły skrzydełka na boki i plotkowały jak nakręcone. A jedna połaskotała Trampolinka skrzydełkiem w policzek i wyszeptała do ucha:
Opowiem ci tylko tyle:
ćmy są to nocne motyle,
do światła pędzą jak strzały,
więc zgaś latarkę, mój mały.
Nagle latarka sama zaczęła gasnąć i ćmy odleciały, a księżyc pokazywał im drogę.
– Och, nie mam już światła. Teraz trudno będzie wrócić do sali.
– Nic się nie martw, łaaa – usłyszał nagle swojego przyjaciela, pluszowego Tygryska. – Przyszedłem po ciebie, bo też dobrze widzę w nocy.
– Hej hop, Tygrysku – zdumiał się Trampolinek. – Nie słyszałem, jak nadchodzisz.
– Bo potrafię skradać się bez szelestu, łaaa – zaryczał z dumą Tygrysek.
– Ale głos masz bardzo, bardzo donośny – pokiwał głową Trampolinek.
I poszli do przedszkola. W sali było cichutko, tylko Zajączek pochrapywał. Ciekawe, czy sowa to słyszała?
Odpowiedzcie na pytania:
- Co widział Trampolinek na niebie w nocy?
- Jakie spotkał zwierzątka?
sowa ćma
Poproście rodzica, aby Wam przeczytał wyrazy lub sami spróbujcie je przeczytać. Ułóżcie zdanie z tymi wyrazami.
Zabawy logopedyczne
- ,,Malujemy zegar” – malujemy w powietrzu językami zegary.
- Odgłosy zegarów – budzik – wydajemy głos tyr, tyr, tyr
- zegar z wahadłem – bim – bam, bim – bam, bim – bam
- zegar z kukułką – ku-ku, ku-ku, ku-ku
- zegarek na rękę – cyk, cyk, cyk
Pozdrawiamy